Jak ubrać dziecko na narty/snowboard – 10 sprawdzonych patentów
Stoki narciarskie już niebawem zostaną ponownie otwarte, dzięki czemu całą rodziną będziemy mogli wpaść w wir zimowego szaleństwa. Zabawy na stoku są ogromną przyjemnością, jednak pod warunkiem, że odpowiednio się do nich przygotujemy. Jeżeli dobierzemy nieodpowiednią garderobę i akcesoria, możemy zniechęcić nasze dzieci do jazdy na nartach/snowboardzie. Co gorsza, przepocenia i przemarznięcia wiążą się nie tylko z dyskomfortem na stoku, ale również z przeziębieniami i chorobami.
Jak w związku z tym ubrać nasze dziecko na narty czy snowboard, aby było mu ciepło i sucho? Ponadto jakie elementy garderoby oraz akcesoria wybrać, aby podnieść komfort jazdy? W dzisiejszym artykule zdradzamy 10 patentów na udane, śnieżne szaleństwo na stoku.
-
Ubiór na cebulkę – 3 kluczowe warstwy
Podczas kompletowania narciarskiej/snowboardowej garderoby dziecięcej, należy pamiętać o 3 warstwach ubrań.
Pierwszą z nich stanowić powinny ciuszki odprowadzające wilgoć z ciała. Ta warstwa odpowiada również za prawidłową wentylację oraz utrzymanie temperatury na odpowiednim poziomie. Aby zapewnić dziecku taki komfort, warto zdecydować się na długą bieliznę termoaktywną, albo postawić na odzież uszytą z wełny merynosa (merino). Rekomendowanym kompletem dla chłopca będzie np. wełniana, chłopięca bluzka z długim rękawem + kalesony + chłopięce skarpetki, a dla dziewczynki legginsy / rajtuzy + dziewczęca bluzka z długim rękawem.
Druga warstwa ubrań odpowiada z kolei za zatrzymanie nagrzanego powietrza blisko ciała oraz oddawanie wilgoci do kolejnych elementów garderoby. Tutaj, podobnie jak w przypadku pierwszej warstwy, warto zadbać o ciepłe, dziecięce ubrania z naturalnych tkanin. Mowa o dziewczęcej/chłopięcej bluzie dresowej uszytej z bawełny lub wełnianym swetrze zakładanym przez głowę.
Ostatnią, trzecią warstwę stanowić powinna ochronna odzież zewnętrzna – spodnie narciarskie, kurtka narciarska oraz dodatki (czapki, kominy, rękawiczki). Te elementy winny chronić przed wiatrem, chłodem oraz przemoknięciem.
*Z kolei to, czego warto unikać podczas szykowania malucha na narty, to wybieranie ubrań ze sztucznych tkanin (szczególnie w przypadku pierwszej warstwy odzieży). Sztuczne włókna nie pozwalają skórze oddychać i jednocześnie utrudniają termoregulację ciała. To szybka droga do przepocenia, a następnie gwałtownego wychłodzenia organizmu. Błędem jest również zakładania zbyt wielu warstw ciepłych ubrań, ponieważ podczas intensywnego ruchu, mogą doprowadzić do przegrzania.
Temat zimowego ubioru na cebulkę poruszaliśmy również w artykule „Jak ubrać dziecko w góry zimą”.
-
Postaw na kolor
Podczas jazdy na nartach, nasze dzieci mogą zniknąć nam z oczu – wtapiając się niejako w tłum. Ciemne i neutralne barwy, takie jak czerń, granat, szarości nie ułatwiają odnalezienia smyka wśród innych narciarzy. W związku z powyższym, mocno rekomendujemy zakupienie spodni i/lub kurtki w wyrazistym, jaskrawym kolorze. Intensywny pomarańcz, słoneczny żółty, akwamaryna, soczysty zielony czy neonowy róż zdecydowanie pomogą nam szybciej i skuteczniej zlokalizować malucha.
Jeżeli natomiast nie chcemy wymieniać już zakupionej odzieży narciarskiej, zainwestujmy w wyrazistą czapkę narciarską lub odblaskową kamizelkę, która odróżni nasze dziecko od innych smyków na stoku. Możemy rozważyć również dużą, neonową naszywkę ulokowaną na kurtce.
-
Sprytne przechowywanie karnetu narciarskiego
Ponieważ niemal na każdym stoku obowiązują karnety narciarskie w formie kart magnetycznych, należy zadbać o ich odpowiednie przechowywanie. Nie bez znaczenia jest również wygoda ich przykładania do czytnika. Bardzo praktyczne i komfortowe są kieszonki na zamek umieszczone w rękawie, które występują w niemal każdej kurtce narciarskiej. W takich okolicznościach wystarczy przyłożyć rękę do skanera, aby aktywować kołowrót.
Jeżeli natomiast nasze dziecko jeździ w kurtce zimowej, a nie narciarskiej, najprawdopodobniej nie ma naramiennej kieszonki na skipass. W takich okolicznościach warto zakupić specjalne etui z regulowaną gumką na rękę. Kartę magnetyczną umieszcza się wtedy w plastikowej obudowie, która nie tylko ułatwia szybkie pokonywanie bramek, ale chroni również przed zamoknięciem i wypadnięciem karnetu.
Innym rozwiązaniem jest etui na wysuwanej lince, które przypina się do odzieży lub zamka w kurtce. Podobnie jak poprzednie rozwiązanie, tak i to ułatwia szybkie pokonywanie bramek zbliżeniowych wyciągu narciarskiego.
-
Odpinany kaptur
Jeżeli nasze dziecko jeździ w kasku (co mocno rekomendujemy), warto mieć kurtkę z odpinanym kapturem. Dlaczego? Jeżeli podczas jazdy kaptur w ogóle nie jest użytkowany, to jedynie gromadzi się w nim śnieg z opadów i od upadków. Wtedy już niewiele trzeba, aby dostawał się pod szalik, a nawet na tył pleców. To nie tylko bardzo nieprzyjemne, ale również niebezpieczne dla zdrowia malucha. Dlatego warto zakupić model, który będzie dawał możliwość odpinania i przypinania kaptura, w zależności od okoliczności.
Warto zwrócić uwagę również na wysokość stójki (stojącego kołnierza) przy kapturze – powinna sięgać niemal do kasku, aby dobrze osłaniać szyję.
-
System wentylacji
To bardzo ważny element podczas jazdy na nartach – szczególnie tej intensywnej i dynamicznej. Stosowany jest przede wszystkim w kurtkach narciarskich i sportowych. System wentylacji zazwyczaj przybiera formę otworów w okolicach pach, dzięki czemu umożliwia regulowanie temperatury ciała. Wystarczy rozpiąć zamek, gdy dziecko się przepoci i zapiąć go, gdy nadmiar wilgoci i nagrzanego powietrza wydostanie się na zewnątrz.
-
Zabezpieczenie przed dostawaniem się śniegu pod kurtkę
Podczas jazdy na nartach, szczególnie w fazie nauki, nasz maluch zaliczy pewnie niejeden upadek. W trakcie zderzenia z pokrywą śnieżną, częstym problemem jest wdzieranie się puchu pod kurtkę. Aby tego uniknąć , warto zadbać o egzemplarz z pasem śniegowym/fartuchem śnieżnym, który ulokowany będzie w dolnej części kurtki. Ten gumowy element zapinany z przodu będzie dokładnie przylegać do bioder, dzięki czemu uniemożliwi przedostawanie się śniegu pod ubranie dziecka.
Jeżeli z kolei nasze dziecko jeździ w kurtce zimowej, a nie narciarskiej, warto rozważyć zakup kombinezonu na szelkach. Dzięki wysokiemu tyłowi i podniesionemu stanowi spodni, śnieg nie przedostanie się w okolice talii i brzucha.
*Warto przy tym pamiętać, aby zakupić kombinezon z szelkami odpinanymi z przodu! Dzięki temu korzystanie z toalety nie będzie stanowiło problemu. W innym wypadku dziecko będzie musiało ściągnąć kurtkę, co w warunkach narciarskich bywa bardzo kłopotliwe.
-
Wodoodporne spodnie narciarskie
Tak, jak zostało to wspomniane wyżej, dzieci podczas jazdy na nartach/snowboardzie bardzo dużo czasu spędzają siedząc i leżąc na śniegu. Jeżeli nie założymy dziecku wodoodpornych spodni, częste upadki doprowadzą do przemoknięcia dolnych partii ciała. W związku z powyższym, warto szukać modeli z wodoszczelną membraną. Ze względu na ich poziom ochrony wyróżniamy membrany od 1 000 mm do nawet 28 000, przy czym do jazdy na nartach warto wybrać spodnie z membraną z oznaczeniem minimum 4 000 mm.
-
Rękawiczki z długimi mankietami
Podczas jazdy na nartach, istotne są wodoodporne dziewczęce/chłopięce rękawiczki. Ten element narciarskiej garderoby powinien być wydłużony na nadgarstki i mieć odpowiednie zapięcie na suwak lub gumę. Dzięki temu będzie go można nasunąć na rękaw kurtki, a śnieg nie dostanie się wtedy pod ubranie. To ogromnie ważne, ponieważ zimne, mokre, a następnie przemarznięte dłonie mogą skutecznie zniechęcić dziecko do szusowania po stoku i zdecydowanie skrócić czas rodzinnej zabawy na śniegu.
*Warto zabrać ze sobą dodatkowe/zapasowe rękawiczki, aby w trakcie jazdy nasz maluch mógł przebrać przemokniętą parę.
-
Zadbaj o dziecięce stopy
Ta część ciała ma nie tylko tendencje do przemarznięcia, ale również nadmiernego pocenia. W związku z powyższym, warto zadbać o skarpetki chłopięce/skarpetki dziewczęce wykonane z naturalnych, oddychających tkanin, które przechwycą wilgoć ze stopy i oddadzą ją na zewnątrz. Naturalne włókna, takie jak bawełna czy wełna nie tylko ociągają pot, ale zadbają również o termoregulację ciała.
Dobierając skarpetki, zwróćmy uwagę zarówno na tkaniny, z jakich zostały uszyte, jak i ich długość. Na stok polecane są egzemplarze sięgające do kolana, które nie będą zsuwały się podczas jazdy. Warto zainwestować w ten dodatek, ponieważ niskiej jakości modele przepacają stopę i źle przylegają do nogi, przez co nieustannie opadają na kostkę.
Dobrym rozwiązaniem są również wełniane, grube rajstopy, które eliminują ewentualny problem zsuwania się z łydek. Pamiętajmy jednak o dobrej gumce w pasie, aby z kolei ten element garderoby nie obniżał się w kroku, frustrując małego narciarza i utrudniając mu jazdę.
-
Komin zamiast szalika
Podczas jazdy na nartach lub snowboardzie bardzo ważna jest ochrona szyi i górnej części pleców przed zimnem i śniegiem. Szalik nie jest tu najlepszym rozwiązaniem, ponieważ potrafi się rozwiązywać podczas śnieżnych zabaw. W takich okolicznościach możliwe są dwa, mało optymistyczne scenariusze – albo nasze dziecko będzie nieustannie prosiło nas o pomoc w jego zawiązaniu, albo będzie jeździło z odsłoniętą szyją (a stąd już krótka droga do wychłodzenia organizmu). Silnie rekomendujemy więc zakupienie chłopięcej/dziewczęcej tuby/komina, dzięki czemu szyja malucha będzie równomiernie zabezpieczona przez czynnikami atmosferycznymi. Ten element garderoby można naciągnąć również na brodę i usta, co daje duży komfort podczas wyjątkowo niskich temperatur.
Dobrym rozwiązaniem na mrozy jest także maska narciarska/kominiarka. To element garderoby, który będzie pełnił kilka funkcji jednocześnie. Ochroni nie tylko szyję i kark, ale również twarz i głowę. Warto przy tym szukać modeli z polarem od wewnątrz i softshellem od zewnątrz, z wentylacją w okolicach ust i nosa oraz długim kominem, który będzie można schować pod kurtkę.